Dzień dobry,
w związku z kontrowersjami, jakie narosły wokół tematu wliczania wydatków na artykuły spożywcze dla pracowników w koszty podatkowe, postanowiłam podzielić się z Państwem stanowiskiem Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej w tej sprawie.
W interpretacji z 1 marca 2021 r., nr 0111-KDIB1-3.4010.24.2020.7.IM czytamy:
Wydatki na zakup artykułów spożywczych dla pracowników są niewątpliwie przejawem i wyrazem starań pracodawcy dążącego do poprawy atmosfery pracy, co w konsekwencji zwiększa wydajność pracy i w efekcie nie pozostaje bez wpływu na uzyskiwane przez spółkę przychody. Tym samym, spółka może je zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.
Art. 15 ust. 1 updop daje możliwość odliczenia tych kosztów, pod warunkiem, że podatnik wykaże bezpośredni bądź pośredni związek z prowadzoną działalnością, a ich poniesienie ma lub może mieć wpływ na wielkość osiągniętego przychodu bądź zachowanie lub zabezpieczenie źródła przychodów.
Jaki może to być związek?
Zapewniając pracownikom stały dostęp do artykułów spożywczych, dbamy o ich kondycję i samopoczucie, które w dalszej perspektywie przekładają się na atmosferę w pracy, większą motywację oraz wzrost efektywności. To z kolei pozwala szybciej osiągać zakładane cele biznesowe i przychody.
W skrócie – zadowolony pracownik to wydajniejszy pracownik, a lepsze efekty pracy to wyższe zyski dla firmy.
Skoro jesteśmy już przy zadowoleniu, to na jutro przypada Międzynarodowy Dzień Szczęścia. Mam wrażenie, że obecnie potrzebujemy takich dni bardziej niż kiedykolwiek. Żeby przetrwać ten wymagający czas, musimy szukać wokół siebie nawet drobnych rzeczy, które poprawią nam humor, sprawią że się uśmiechniemy, że wyprostujemy plecy i weźmiemy pełniejszy oddech.
Każdy z nas mierzy się z większymi lub mniejszymi problemami. Powracający jak bumerang lockdown z pewnością nie pomaga w zachowaniu wewnętrznego spokoju i pogody ducha. Do tego dochodzą obawy o zdrowie i życie bliskich, mnożą się pytania i wątpliwości. Szukamy odpowiedzi na nurtujące nas pytania, kwestionujemy obecny porządek rzeczy… Nie ma w tym nic złego, to typowe reakcje, które pozwalają nam jakoś przetrwać ten trudny okres.
Chciałam zaapelować, żebyśmy, pomimo zamknięcia, nie izolowali się emocjonalnie. Pozostanie w domu traktujmy jako wybór między zdrowiem i życiem nas samych i naszych bliskich, a przyzwyczajeniami i schematami codziennego życia. Godząc się z tym, że pandemia nie minie za 2-3 miesiące, tylko zostanie z nami na rok lub dwa – dajemy sobie szansę na odnalezienie nowego rytmu. Szukajmy szczęścia blisko, zauważajmy innych i bądźmy wyczuleni na to, by być dla innych. Niech ten Międzynarodowy Dzień Szczęścia będzie dla nas inspiracją, być dać innym chwilę radości.